PIEPRZONY SKWAR!
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 40, 41, 42 Następny

Tys!@ :)

tez mnie dziwi właśnie sprawa tego kochanowskiego. ale ciul, lubie mickiewicza tak nawiasem ;D
na wtorek mam potop przeczytac, haha śmieszny zart. mielismy tydzien na przeczytanie 3 tomów ;o niech mnie w dupe cmoknie/

St.Olga

w sumie nie lubię żadnego z nich, ani sienkiewicza ani mickiewicza ani słowackiego ani nikogo. po prostu uważam, że każde 'dzieło' to strata czasu w życiu jeśli człowiek na siłę doszukuje się głębi lub jakiegoś drugiego dna. mickiewicz pisał tak a nie inaczej, bo lubił. nie miał na celu gnębić dzieci w przyszłości przez 45 min lekcji. poza tym tyle środków stylistycznych za ich życia nie było, więc oni nie wiedzieli, że stosują je co drugie słowo.

Tys!@ :)

O tak, z tymi środkami stylistyczymi sie zgadzam. Ale że napisał tego P. Tadeusza to on jest prze ciul. Każda llinijka takiej samej długości , w sensie że 13 zgłoskowiec. Bodajże 13, nie pamiętam. No i te rymy. Kurde, koleś był dobry.

St.Olga

nic innego nie miał do roboty to pisał.

a potem się dziwić, że miał o sobie mniemanie geniusza.

agap · Wysłany: Wto 18:30, 01 Mar 2011 Temat postu:

też podziwiam takich ludzi. raperzy niby robią to samo, ale ich przekaz w porównaniu do Mickiewicza jest równy zeru Razz

Tys!@ :) · Wysłany: Sob 11:40, 05 Mar 2011 Temat postu:

no nie wiem czy równy zeru. Oni przynajmniej pisza o życiu i o takich sprawach że tak napiszę, bieżących, o problemach, o tym jak jest itp. Dla mnie to ie jest bez sensu Razz

Od jakiegoś czasu polubiłam rap i hip-hop.
Choć patrząc z drugiej strony to takie piosenki każdy by mógł napisać jakby się trochę wysilił , co tam zrymować sobie troche i juz ... Razz

No ale z takim podejściem to o Mickiewiczu można by to samo powiedzieć.
Tylko, że raperzy piszą przynajmniej w miarę zrozumiale a jak czytam Mickiewicza to średnio rozumiem ten jego język. Zresztą nie wiem po co w ogóle takie porównanie.

St.Olga · Wysłany: Nie 22:50, 06 Mar 2011 Temat postu:

no właśnie między Adasiem a raperem jest durne porównanie, bo nie ma czego porównywać. nie te czasy, nie ten przekaz, nie ten cel i nie to wykonanie.

agap · Wysłany: Śro 18:17, 09 Mar 2011 Temat postu:

wiadomo, że trochę uprościłam swoją wypowiedź. nie chodzi mi o raperów z prawdziwego zdarzenia, tylko tych za których się obecnie uważa, że nimi są (moja składnia powala, wiem). no bo taki Mezo też rapuje, ale porównywanie go do Mickiewicza, a nawet nazywanie artystą jest sporym błędem.

Tys!@ :) · Wysłany: Pią 17:49, 11 Mar 2011 Temat postu:

też go nie lubię. nie takich raperów miałam na myśli Very Happy

agap · Wysłany: Wto 18:49, 15 Mar 2011 Temat postu:

to dobrze

Empire · Wysłany: Śro 19:58, 16 Mar 2011 Temat postu:

a oni byli sieknieci i po biesadzie wychodzilo Very Happy

znaczy niektorzy przynajmniej tak biesiadowali Razz

albo w przekroju ostatnio o lesmianie czytalam i moja opinia na temat tego goscia znacznie sie pogorszylo Razz

facet ma zone i dwie kochanki a do jednej pisze listy o jej dupie i sutkach Razz

kuzwa!;P

Tys!@ :) · Wysłany: Sob 10:08, 19 Mar 2011 Temat postu:

psychiczny koleś ;>

agap · Wysłany: Wto 16:34, 22 Mar 2011 Temat postu:

ja straciłam wiarę w polskich wielkich artystów po jednej lekcji z praktykantą w gimnazjum. takie rzeczy nam o nich opowiadała, że naprawdę.. czytać się te 'dzieła' odechciewa. już kompletnie nie pamiętam o kim i co mówiła, ale pamiętam swoje odczucia po lekcji z nią Wink

Tys!@ :) · Wysłany: Pią 22:41, 25 Mar 2011 Temat postu:

nam profesor przy ppewnym omawianym wierszu zrobił wykład o 'wielkich pseudo-artystach polskich' pokroju Dody. No, tu się zgadzam. Ale ten idiota obraził mojego Ryśka, bo on oczywiscie sądzi ze kto narkotyki brał to był już niewiadomo jak zły i wgl najgorszy prostak co to się go nie powinno nawet dotykać kijem przez szmate. On jest kompletnie bezadziejny i nietolerancyjny.

agap · Wysłany: Nie 19:03, 27 Mar 2011 Temat postu:

widać, że o Ryśku nie wie nic więcej niż to, że ćpał. może jakby wiedział ciut więcej, choćby to, że sam przestrzegał przed 'tym dziadostwem' to by wrzucił na luz...