PIEPRZONY SKWAR!
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 40, 41, 42 Następny

St.Olga

będą inne konkursy.

agap

u mnie cały czas jakieś są Razz

niestety raczej takie, w których nie mogę się wykazać. może w przyszłym roku się wezmę za siebie, zawsze taki konkurs ładnie wygląda na świadectwie Very Happy

St.Olga

u mnie wgl nie ma. teraz się jakiś trafił właśnie, ale tak to tylko o patronie szkoły albo coś takiego.

agap

u mnie jak już organizują to np. z okazji Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej ;P i nie wiedzieć czemu nie ciągnie mnie do tego typu konkursów.

Tys!@ :)

a ja wam powiem, że powychodziłam ze wszystkich przedmiotów naprawde całkiem spoko i byloby wszystko super jakby nie to, że mam 2 z chemi. Suka. zamiast popodwyższać trochę oceny bo idą na swiadectwo maturalne juz bo za rok nie mamy chemi to ona by jeszcze chciala udupic każdego.

St.Olga

ja wszystko mam zaliczone itd, tylko dzień przed wystawieniem ocen dowiedziałam się o mojej ocenie z biologii. że podobno mam 1 na drugi semestr. nigdy nie miałam problemu z biol, wręcz przeciwnie, ale miałam tylko jedną ocenę. na półrocze mam 3, powinnam dostać 2 na koniec, ale ta zdzira prowadzi swój własny system nauczania -.-

Tys!@ :)

i co zrobisz ? będziesz jakos zaliczać czy coś ?

St.Olga

z racji tego, że 14 są wystawione oceny - jedynym wyjściem w razie jakby nie chciała postawić mi 2 jest pisanie klasyfikacyjnego/komisyjnego czy jak go mam nazwać. ale powinna mi postawić 2 na koniec, bo mam tą 3 na 1 semestr. organizacja w mojej szkole jest godna pożałowania...

Empire

takie chamy z tych nauczycieli.... moja kolezanka miala oceny z ktorych wychodzilo 2 systemem wazonym czy tez nie... i jej gosciowa wystawila 1 Neutral

no i musiala sie odbijac ale chyba sie uda. tak samo kolezance z ocen wyszlo 2,6 to ma 1/2. niektorzy sa pochrzanieni

agap

współczuję.. u mnie takie przypadki też są (jak wszędzie), ale naszczęście mnie nie dotyczą. ostatnio rzadko tu zaglądałam, bo byłam zakopana podręcznikami Razz

ale za to mam średnią przyzwoitą Very Happy

St.Olga

rozmawiałam z dyrektorem i złożyłam podanie o egzamin sprawdzający na 2. wszystko było dobrze, ale na ustnym były takie jaja jak np.:

- na pytanie jaki hormon przyśpiesza bicie serca itd. powiedziałam adrenalina. i ona powiedziała, że nie.
- na pytanie o hormony przysadki mózgowej - powiedziałam min. ADH - ona mówi, że nie.

i nie zaliczyła mi tego ustnego. muszę jeszcze raz zaliczać w sierpniu. ale śmieszne jest to, że moje odpowiedzi są dobre. tylko ona jest niekompetentna, ale kto jej to udowodni? w sierpniu przyniosę ze sb podręcznik na egzaminy. jak bd miała problem to jej i komisji pokażę w tekście, że mam rację. jeszcze nikt nigdy mnie tak perfidnie, niesłusznie i kurewsko nie udupił jak ta zdzira. na szczęście materiał z biol mam opanowany, tylko trafiłam na nauczyciela, który mnie ewidentnie nie lubi i chyba chciał mnie najzwyczajniej zbesztać.

Empire

Ale perfid z baby... Brak slow.

Tys!@ :)

co za idiotka ... jednak dobrze będzie jak ten podręcznnik weźmiesz ze sobą Smile

dla mnie biologia jest tak samo beznadziejna jak chemia, a też mam ostra nauczycielkę i gdybym miała zdawać poprawkę to idę o zakład, że nie zdałabym ..

agap

masakra... nie zazdroszczę takiej sytuacji.. nie rozumiem takich nauczycieli. ja miałam sytuację, w której na kartkówce, przy podawaniu definicji napisałam w słowo w słowo jak było w encyklopedii. i mi tego nie uznała. no, ale to była tylko kwestia trójki zamiast czwórki, a nie poprawki w sierpniu :/

Tys!@ :)

na szczęście ....;]

nauczyciele to chamy ;/

btw; jak patrzę na temat 'pieprzoy skwar' to żałuję, że faktycznie tak ie jest. u mnie od już dobrych kilku dni jest zimno jak kurde w jesieni ;/