Ulubieńcy/idole.
Idź do strony 1, 2, 3 ... 153, 154, 155 Następny

Gość

Macie swoich muzycznych ulubieńców? Zespoły/solistów,których słuchacie zawsze i do których z chęcią wracacie? Macie idoli? Osoby, które szanujecie? Których muzykę uwielbiacie bezgranicznie? Dlaczego?

Ja mam parę takich osób. I to żadne klasyki czy "osoby ogólnie szanowane". Klikajcie w nazwiska a przeniesie was do ich lastowej strony.

Pierwsza będzie [link widoczny dla zalogowanych]. Pierwsza z kilku powodów. Pio pierwsze jest kobietą, co w moim przypadku znaczy tyle,że musi być naprawdę wyjątkowa. I cholernie jest. Biała dziewczyna ma piękny, głęboki soulowy głos z bluesową chrypką. Śpiewa cudownie i śpiewa bez wysiłku. Współcześnie to najlepszy żeński głos muzyki rozrywkowej. Śpiewała już ze wszystkimi i wszystkie piosenki.
Kocham jej muzykę, chociaż ona sama nie jest moim idolem. Talent jak cholera. I miałam okazję poznać ją osobiście!

[link widoczny dla zalogowanych] - zespół, którego muzyka jest dla mnie idealną mieszanką. rock, rap ,funk, punk . do tego niesamowita gra Toma Morello na gitarze ( absolutnie moja czołówka gitarzystów) i lewicowe, polityczne teksty. Jeśli nie znacie, to polecam pierwszą płytę zatytułowaną tak samo jak zespół.

[link widoczny dla zalogowanych] na trzecim miejscu, chociaż miejsca nie mają tu znaczenia. Artyści są tak różni, że nie da się ich do siebie porównać.
Nasz polski ARTYSTA w pełnym tego słowa znaczeniu. Antoforemny, nieskasyfikowany, autor słów "słucham muzyki a nie gatunków". bawi się słowem i muzyką. "hio hopowce mówią,że to nie hip hop, jazzmani,że to nie jazz, a rockmeni... a rockmani nic nie mówią" - sam siebie też celnie opisał Wink

Muzyka niełatwa, dlatego nie każdemu musi się spodobać. Człowiek, którego również miałam okazję poznać. Tu cenię i twórczość i człowieka.

aktualnie od dłuższego czasu to jest moje "top 3" do którego ciągle wracam i którego twórczość kocham w 100%.

Jak jest u Was?

agap

hmm, ja wypracowania nie napiszę xd idoli nie mam. a przynajmniej nie jeśli chodzi o muzykę. słucham wielu wykonawców, a jeśli coś mi się naprawdę podoba to będę do tego prędzej czy później wracać tak czy tak. nie będę tu nikogo wypisywać, bo dużo zespołów/artystów uwielbiam i trudno by mi się było zmobilizować. kiedyś jak założę sobie konto na last.fm (kiedyś miałam, ale już nie pamiętam jak tam wejść) to podam po prostu swój nick i kto będzie chciał będzie sobie mógł mnie obczaić. a raczej mój gust Razz

a temat jest super i nie mogę się doczekać reszty wypowiedzi. ale wiem już co napisze Empire: HEY, HEY, HEY Smile

St.Olga

chcialabym powiedziec cos madrego, ale moge tylko napisac, ze tez mam top3 XD

1. Green Day - no juz wszyscy o tym wiedza. Cenie ich za naturalnosc, za profesjonalizm, za to jak trzymaja sie swojego stylu. Jak kazdy zespol/wykonawca maja swoje wady, ale sa dobrzy w tym co robia. Poza scena sa bardzo sympatyczni, to podwaja moja sympatie do nich. ^^

2.Robbie Williams - pierwszy facet, ktory mnie kupil XD Jest dobrym solowcem (wg mnie byl dusza take that), potrafi odnalezc sie w kazdej strefie, swingu, popie, rocku... Ma bardzo ciepla barwe glosu, niesamowicie sympatyczny czlowiek, rowniez profesjonalista. Po prostu artysta.

3. The Beatles - nie wiem czy to przez wychowywanie sie na ich muzyce, moze to przez to, ze byli moim pierwszym number 1... W kazdym razie wyniesli muzyke na tak wysoki poziom, ze przez wiele lat nikt ich nie pobil i nie pobije. Zespoly z calego swiata wzoruja sie na ich muzyce, prawdziwy rock'n'roll, cos co nigdy nie umrze. Bardzo blisko ich popularnosci byl Queen, ale nawet oni nie doszli do tej granicy (rowniez przez smierc Freddiego). Oni zapoczatkowali wraz z panem Williamsem moja milosc do muzyki, do ciekawosci. Caly czas spotykam sie z britpopem, indi rockiem, rock'n'rollem... Ale czegos takiego jak oni nie znajde nawet w tych wszystkich ich nedznych kopiach.

Tys!@ :)

Nie bd się moze rozpisywać nad tym... Napiszę krótko i zwięźle... Moje top 3.

Avril lavigne. Poznałąm jej twórczość w 2004 r. przypadkiem gdy po raz pierwszy usłyszałam piosenkęComplicated i Don't tell me i od razu się zakochałam. I tak się to zaczęło. teraz znznam prawie wszystkie jej utwory, covery itp. itd. Oczywiście 3 płyta jej była nienajlepsza i wszyscy o tym wiemy, choc nie powiem, że była całkiem beznadziejna, bo kilka utworów jest ciekawych i często do nich wracam. A teraz nadchodzi 4 płyta i zobaczymy co z tego będzie. W kadym razie te piosenki ciagle mi towarzyszą i nieważne czy ta nowa płyta bedzie beznadziejna czy wręcz przeciwnie to Avrilki i tak bd słuchać.

Dżem. Zaraziłam się tym zespołem od mamy, na początku nie podobał mi się ale jak usłyszałam List do m. to zmieniłam zdanie. Rysiek to był wielki człowiek i mimo wszystko zasługuje na szacunek.

happysad. Zaczęłam słuchać, bo koleżanka z klasy mnie namówiła. Zaczeło się od "Łydki" i muszę powiedzieć boski zespół...

Aha, no miałam się nie rozpisywać no ale... Poza tym jest wiele zespołów, których cenię muzykę i w ogóle... Np. green day, simple plan... Jest tego więcej ale nie bd się rozczulać x)

Just_Me

Ło jeny. Ciężko. To tak.
happysad. Ja wiem, wiem co myślicie. Gówniana muzyka, dla małolat. Cóż. Może za skromność. Za to, że się przyznają, że nie są urodzonymi gitarzystami, więc muzykę mają prostą. Teksty też. Ale... ja lubię tą prostotę. I niedoskonałość. Kuba też wspaniałego głosu nie ma, ale podoba mi się. I mają wielki dystans do siebie. Poza tym, ich muzyka wiele dla mnie znaczy. Jako osoby cenię ich też bardzo - bo wiem, że nigdy nie staną się cukierkowymi gwiazdkami, że im na tym nie zależy i że będą grali z pasją.
Pidżama porno. Bo teksty mają genialne, choć tu nie ma tej mojej skromności. Ale tu poznałam tę zadziorność, którą pokochałam. A "Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości..." mogę słuchać bez końca.
Myslovitz. Kocham głos Rojka. A poza tym, to mama mnie zaraziła. Ona i ich i Heya kocha całym sercem, jakoś nie umiałam przejść obojętnie.
Także u mnie to raczej polscy, chociaż nie powiem, że tylko. Jest dużo znaczących dla mnie zespołów, dlatego nie lubię takich list i sporo myślałam, kogo by umieścić. Padło na nich. Wink

Tys!@ :)

Noo ta piosenka P.P. jest naprwde boska...

Empire

Bardzo dawno temu byl Linkin Park, nie wiem w sumie za co ich tak cenilam, moze Bennington mi sie podobal?

1. W kazdym razie tak Kasia Nosowska to moja idolka w 100% Po prostu uwielbiam sluchac tego co mowi, bo jest naprawde madra, oczytana. Jak s slucham z nia wywiadow to po prostu... wymiekam Smile

np. jak Kurzajewski w pytaniu na sniadanie slodzil jej ze jest kobieta ktora ma wiele do powiedzenia . KOBIETA WAZNA DLA KRAJU. A ona mowi ze ona mysli ze jest po prostu uniwersalna... I ze moze sa ludzie dla ktorych jest czasem wazna. Nastepnym powodem dlaczego ona, to sa teksty (alez nietypowe!) i charakterystyczny glos (ale chrypka cos sie teraz zgubila...) Solowa tworczosc i tworczosc z Heyem jest mi bardzo bliska, gleboko w sercu sie miesci. a ta fascynacja zaczela sie w sumie pod koneic zeszlego roku.

2. Ostatnio slucham dezertera, mialam ochote obejrzec sobie woodstock (glownie dlatego, ze Kaska byla tam gosciem) No ale okazalo sie ze zespol jest godny uwagi naprawde... Wczesniej wcale go nie znalam... Pewnie media nie chcialy jakos promowac punk rocka. Chaos > cala prawda o ludziach... Szczegolnie w dzisiejszych czasach. Dezerter, tchorze, nielegalny zabojca czasu, dla zysku, ku przyszlosci to moje ulubione. Chociaz teksty "poetyckie" nie sa jak w przypadku Nosowskiej, to mowia prawde... jest w tym jakis przekaz po prostu.

3.Kult bardzo lubie, kuzyn mnie do nich przekonal. Kazik ma wiele do powiedzenia, i te stare gdy nie ma dzieci Very Happy

sentyment. i jeszcze anusia, arahja, polska... po prostu swego rodzaju geniusz.

No rozpisalam sie... Watpie czy ktos bedzie chcial to czytac Razz

To bylo moje top 3!

Tys!@ :)

Linkin park, green day to tez świetne zespoły...

Z polskich do dodam lady Pank , A. Piaseczny i Perfekt

agap

Empire> a ja przeczytałam Razz

Tysia> Piasek? kobieto, co Ty w nim widzisz? w dodatku umieściłaś go między LP i Perfect?

Just_Me

Ja też przeczytałam oczywiście Wink

Gość

LP to była moja pierwsza miłość, haha Very Happy

przez nich zaczęłam się interesować muzyką i mam do nich wielki sentyment, chociaż muzyki już dosyć dawno nie słucham.

Empire

no ja dokladnie tak samo mialam z lp. ale teraz to inne fronty. oni moze i sa niezli, ale nie sa swietni po prostu, jeszcze duzo im brak wg mnie.

I myslovitz tez bardzo lubie. tata w sumie mnie nimi "zarazil"

St.Olga

ja zpolskich zespolow nie rozczulam sie nad perfectem czy lejdi punkiem, bo im po prostu nie lubie. jak leca w radio to lac na to, ale sama ich nie slucham. lubie myslovitz i kult. dopiero potem oddzial zamkniety. no i generalnie to czasem sie poslucha mr.zooba XD wiem wiem...

Empire>> coz... przeczytalam.

Empire

hyhyhy mr. zoob... ja znam tyko kawalek podlogi ;p jest cos jeszcze fajne?

i polskie tez fajne... masz uraz jak moja kolezanka. ja po prostu mysle ze angielskie maja do siebie taki minus ze nie umiem sobie czasem przetlumaczyc tekstu, bo jakims wybitnie uzdolniomym dzieckiem z tego jezyka nie jestem.

St.Olga

a ja wlasnie uwielbiam zagraniczne, bo sa takie bardziej rozwiniete. w polsce ciezko sie doszukac czegos fajnego, bo nie mamy dobrych sklepow muzycznych gdzie sa wszystkie gatunki, tylko jestesmy skazani na te plyty i wykonawcow, ktorzy sa teraz modni. te bardziej ambitne zespoly pozostaja w cieniu, denerwuje mnie to i meczy. jesli to uprzedzenie bylo do mnie, to ja chcialam powiedziec, ze nie jestem uprzedzona ^^'

mr.zoob - moj jest ten kawalek podlogi, kartka dla waldka, to nie jest ameryka... czasem mu sie cos fajnego trafialo XD